poznajmy się

Cześć!
Fajnie, że jesteś!

Jestem Patrycja i chcę przekonać Cię, że matmę możesz ogarnąć bez spiny! 

Z wykształcenia jestem pedagożką oraz psycholożką. Na co dzień pracuję w przedszkolu, 

Możesz zastanawiać się zatem, dlaczego uczę matematyki? Już mówię!

Cześć!
Fajnie, że jesteś!

Halo, halo! Trafiłeś/aś do miejsca, gdzie matematyka przestaje straszyć, a zaczyna… współpracować. 😎

Nie jestem Twoją typową „panią od matmy” – u mnie są memy, są przykłady z życia, jest też kot, który czasem wchodzi na ekran. Ale przede wszystkim – jest zrozumienie, cierpliwość i skuteczna nauka. Bo nie chodzi o to, żeby wkuwać – chodzi o to, żeby zrozumieć.

Moja Historia

Zaczęło się jak u wielu – od przypadkowych korepetycji dla znajomych w liceum. A potem ktoś powiedział: „Pati, Ty serio tłumaczysz to lepiej niż nauczyciel!”. No i poszło.
Na początku dorabiałam podczas studiów, a z niektórymi uczniami jestem w kontakcie do dziś (pozdrawiam tych, co zdali maturę i dalej nie wierzą, że to się udało 😄).

Matma bez spiny - lekcje matematyki online

Ukończyłam pedagogikę i psychologię, co idealnie połączyło moją miłość do nauczania z wiedzą o tym, jak człowiek uczy się w ogóle. Dziś jestem nauczycielką, psycholożką i korepetytorką – i serio wierzę, że dobra atmosfera i indywidualne podejście robią różnicę. Matma? Może być całkiem do ogarnięcia – trzeba ją tylko przetłumaczyć na ludzki.

Bez spiny, czyli jak?

U mnie bez ocen, czerwonych długopisów i wywracania oczami. Zamiast tego: kawa/herbata, miękki kocyk, czasem kot na klawiaturze 🐾 i dużo wspólnego kombinowania.

 

„Bez spiny” to nie tylko nazwa – to podejście. Takie, w którym możesz zadawać pytania bez strachu, powiedzieć „nie rozumiem” 50 razy, a ja dalej będę tłumaczyć. W tempie, które Ci pasuje. W stylu, który do Ciebie trafia.

 

Mam background psychologiczny i wiem, że stres to najgorszy doradca przed maturą. Dlatego dbam o to, żeby na moich zajęciach było spokojnie, jasno i… nawet trochę przyjemnie (tak, przyjemnie i matematyka mogą iść w parze).

A prywatnie?

Jeśli akurat nie liczę delty to szukam tanich lotów (zwłaszcza do Hiszpanii i Włoch), jeżdżę na nartach, zwiedzam, testuję tapas i szukam najbardziej urokliwych miejscówek na wakacje. 🌍🍷⛷️

Uwielbiam podróże, śródziemnomorski klimat, słońce, luz i alpaczki. Łapię inspiracje wszędzie – bo jak człowiek dobrze odpoczywa, to potem lepiej tłumaczy te wszystkie sinusy i inne cosinusy. Albo przynajmniej robi to z uśmiechem.

Kiedy tylko mogę, pędzę na weekendową wyprawę, bo jak życie daje Ci wolny czas, to trzeba to dobrze wykorzystać! ✈️🍣⛷️

W pracy pomaga mi mój kot, Tymoteusz (tak tak, ma oczka w dwóch różnych kolorach – jedno niebieskie, drugie zielone). I choć na pierwszy rzut oka wydaje się spokojnym kotem, to naprawdę potrafi rządzić domem. Czasem (często) po prostu wskakuje na klawiaturę w trakcie zajęć online, jakby chciał dodać swoje „matematyczne uwagi” do lekcji. 🙀

A kiedy przychodzi czas na odpoczynek, nie pogardzę dobrą książką, filmem czy planszówką z przyjaciółmi. 🎲🍝

Matma bez spiny w liczbach:

0 k
godzin korepetycji
0 k
skróconych ułamków
0 k
obliczonych delt
0 %
stresu
0 %
bez spiny